ais
między udami a ściekiem bezmiaru
latają wygłodniałe harpie wydrapujące
pazurami drogę na Olimp
dobrze, że nie zauważyły
opancerzonego szczytu
to tam śpi Mały Książe
wtulony w pieszczoty mantikory
maleńki mój
ukołyszę cię bezkresnymi biodrami
nakarmię wiarą naiwnych
napoję łzami zdradzonych
jadowite płatki róży wilgotnieją
od słów na granicy złudzeń
gdy chłoną je ostre szpony
które po chwili rozrywają floem
Ilość odsłon: 1034
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 22, 2020 11:53
Miód malina, kadzidła powidła i zasmażka.
No i dobrze.
ais
czerwiec 20, 2020 11:12
Leszek.J, dziękuję za przeczytanie i komentarz.
Pozdrawiam.
alos, miło, że spodobało Ci się erekcjato.
Dziękuję i pozdrawiam.
alos
czerwiec 19, 2020 16:55
No, no...udany ten kontrapunkt na końcu
na Olimp trzeba sobie zasłużyć...;)
Leszek.J
czerwiec 17, 2020 20:33
Mantikory i floen to dla mnie Olimp, nie mówiąc o przesławnym kocie :-)
Wielkie ukłony