Sąsiadka Mościckiego
Bożenka pyta co u nas piszczy
rzeczywistość jak rybi szkielet leży pod płotem
dotykam omszałych sztachet jak świętych relikwii
wszystko się zmieniło mniej szarości
wokół ludzie gdzieś pędzą
tylko dom po cioci sprzedany przez mamę nadal szary
może dobrze przecież nie będę w nim mieszkać
ja stojąca z wmurowanymi w beton nogami
ten świat raczej się nie zmieni
żadna zaraza ani strata nic nie da
to musiałoby dotknąć wszystkich
i co
kto by o tym później napisał
ale niewykluczone że jakiś kot
policzy ofiary pkb stopień bezrobocia
od ości do ości
Ilość odsłon: 747
Komentarze
Konto usunięte
czerwiec 24, 2020 22:46
A to mi się spodobało.
Leszek.J
czerwiec 22, 2020 19:46
Wiersz dociera do mnie a szczególnie końcówka
pozdrawiam
Konto usunięte
czerwiec 22, 2020 12:01
Tu jest ok. Bajera ma tempo i nie jest ogłupiająca