Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Coraz mniej przestrzeni.
Wyciągam rękę - jesteś za daleko.

Gdy dzień przeminie, zimne powietrze
otuli głowę. Błądzimy między słowami,
ostrożni, by nie poranić się nawzajem.

Łatwopalni jak warstwa siarki
na zapałce, ale nie musi tak być.

Popatrz,

szorstka powierzchnia skały przypomina
kamienną tablicę, która nakręca zegar.
Teraz czas się wydłuży i nie rozpłynie
w mroku. Sprowadzi światło na twarze,

piękne niczym indiański pióropusz.
Ilość odsłon: 731

Komentarze

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 04, 2020 16:30

Joanno - bardzo dziękuję .

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 04, 2020 16:28

ais,
dzięki - z czasem wymyślę coś stosownego.

lipiec 02, 2020 17:06

Aaaa Marylka Rodowicz, ok.
Osobiście pozbyłabym się tych łatwopalnych i znalazła coś swojego. Ale to nie sugestia.
Urzekła mnie końcówka z indiańskim pióropuszem.
Pozdrawiam.

czerwiec 30, 2020 22:56

Puenta optymistyczna, jest więc nadzieja
na rozstrzygnięcie różnic odcieni światła od mroku
i jakże ważne, kiedy słowa nie ranią.
Pozdrawiam

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

czerwiec 30, 2020 00:43

Tak Leszku, czasami wszystko wymyka się z rąk, ale zawsze można znaleźć pion. Dziękuję:)

czerwiec 29, 2020 21:01

Problemy dnia codziennego, jak:
https://www.youtube.com/watch?v=_Fu2NySfFlE
Pozdrawiam