Maciek Froński
Łukasz Koczocik
Łukasz Koczocik, nasz rodak z marzeń,
Mieszkał w Londynie, był tam kucharzem,
A że miał serce mężne i czyste,
Bóg mu poskromić dał terrorystę.
Raz do pałacu, w którym miał pracę,
Wpadł uzbrojony w noże Saracen
Okrutne harce z ludźmi wyczyniać;
Łukasz w podziemiach zmywał naczynia.
Cóż, słysząc krzyki strwożonych z dala,
Łukasz ze ściany zdjął kieł narwala,
Dopadł bandytę i w tenże sposób
Ocalił wszystkich oprócz dwóch osób.
Chociaż nie zrobił tego dla chwały,
Docenił jego wyczyn świat cały –
Płynęły zewsząd pochwalne słowa,
Podziękowała nawet Królowa.
Ilość odsłon: 761
Komentarze
x l a x
lipiec 16, 2020 20:16
Tym razem nie fajny: jasełkowy i szkolniacki.
Joanna-d-m
lipiec 14, 2020 19:19
"Łukasz Koczocik, bohaterski Polak z Londynu. Heroizm to zdolność, którą trzeba trenować" zatytułowała swój artykuł, Dorota Kowalska
- polecam Leszku
a Autorowi należy się ukłon
:)
imre
lipiec 14, 2020 19:10
... czyli pieśń ku czci. :)
Było o tym głośno chyba zimą
Pozdrawiam
Leszek.J
lipiec 14, 2020 18:37
Ładnie złożone, czy to na faktach?
Pozdrawiam