Ada
Pechowy zakręt
Po przejściu lawiny zapada cisza,
czysta jak górski lodowiec.
Cień coraz dłuższy.
Przypomina bezlistne drzewo,
z którego dawno odleciały ptaki.
Ich śpiew wciąż jeszcze słychać.
Nastała nowa rzeczywistość, przefiltrowana
przez umysł. Co dzień czekam na brzęk
tłuczonej szyby. Nadal toczy się wojna.
Nie zaglądam do skrzynki pocztowej
czysta jak górski lodowiec.
Cień coraz dłuższy.
Przypomina bezlistne drzewo,
z którego dawno odleciały ptaki.
Ich śpiew wciąż jeszcze słychać.
Nastała nowa rzeczywistość, przefiltrowana
przez umysł. Co dzień czekam na brzęk
tłuczonej szyby. Nadal toczy się wojna.
Nie zaglądam do skrzynki pocztowej
Ilość odsłon: 871
Komentarze
Leszek.J
lipiec 21, 2020 18:43
Tak, oczywiście, ale jest też nocna cisza żeby dwoje mogło sobie szeptać czułe słówka :)))
Ada
lipiec 21, 2020 15:50
Cisza oznacza coś niedobrego. Mówi, że coś się za nią kryje. Często ma ważne zadanie do spełnienia. Żeby podkreślić to zadanie/ przemianę, użyłam zimowych rekwizytów. Dziękuję Leszku:)
Leszek.J
lipiec 20, 2020 19:52
Dla mnie to wiersz zimowy, ostatni wers daje się przykleić do reszty
Pozdrawiam