michelleyoung
Tak zwany koniec
Znam tę piosenkę
Którą śpiewali mi do snu Zagrajcie ją jeszcze raz
Bym umarła na jego dłoniach Z głową opadającą
Na kwiaty polany złotej Wrzućcie mnie do rzeki Gdzie nikt ciała nie znajdzie
Bo za ciężko utrzymać było
Duszę moją wraz z trudnym sercem Bo za długo trwała
Walka z myślą własną
Bo za trudno jest
Pożegnać się patrząc wam w twarze Tak zasmucone zdarzeniem Stojącym przed wami
Pierwszy i ostatni raz.
Ilość odsłon: 705
Komentarze
Konto usunięte
sierpień 01, 2020 01:03
Wątpię, żeby to było takie zajebiste umierać komuś na rękach. Nic w tym fajnego dla trupa, ani tym bardziej dla tragarza trupa.
Czyli pisanie z dupy.
Leszek.J
lipiec 28, 2020 18:53
Podmiot liryczny chyba jest w podeszłym wieku?
aidegaart
lipiec 28, 2020 15:29
Czy naprawdę należy pisać oczywiste?
aidegaart
lipiec 28, 2020 15:29
Czy naprawdę należy pisać oczywiste?
aidegaart
lipiec 28, 2020 15:29
Czy naprawdę należy pisać oczywiste?