Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



nie ma znaczenia kto pierwszy wymyślił 
wielkiego spawacza

trzeba mocno zadrzeć głowę 
żeby móc zobaczyć jego przyłbicę 
bo nikt nigdy jego twarzy
a i to nie wiadomo

wszędzie ciąga za sobą syna 
zespawał go dawno temu i wózeczek też 
z tego co po drodze

syn milczy

matka w niebie przewraca się zespawana
z najlepszego chromoniklu 
tak jak stringi weroniki z szóstej be

na rynku skwar

króliki parzą się w fontannie 
rodzą małe baranki które modlą się 
żeby im coś zaspawał

obok piękna izabela 
chłodzi się lodami 
krwawi 
bo ktoś stłukł jej porcelanowy nosek

za żelazną bramą bawi się w chowanego
znajdź mnie wejdź we mnie
mocno i stereo

tłum przechodniów dołącza się
pan z lodziarni do tłumu
wokulski marzy o prywatnej rakiecie

ktoś wkłada do kapelusza 
brawo
ktoś wyciąga
brawo
ktoś zgarnia siano
brawo
ktoś pali opony
brawo

z nieba konfetti rokoko 
pańska skórka zbita na kwaśne 
turla się pod nogi adasia

taki skwar 

a on ciąga mi syna
na zmarnowanie






Ilość odsłon: 710

Komentarze

sierpień 03, 2020 22:51

Dziękuję alstromerio :)

sierpień 03, 2020 20:59

bardzo dobry wiersz, gorzko -słodki :)