Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Spokojnie, bez pośpiechu, usypiemy górę

ze wszystkich odpadków i okruchów dyskusji

o problemach trzech światów, a pierwszego głównie,

z imion bogów wszelakich, z których każdy słuszny


wreszcie siądzie na swoim miejscu, uśmiechnięty

że współtworzy wzniesienie, już spokojny o nas,

gdy nareszcie wszystko na wyciągnięcie ręki,

w zasięgu wzroku będzie, o tu, rzadki okaz,


w tych jamach wapiennych miał osadzone oczy,

tu muszelka ślimaka, prawda jaka krucha?

Wapno utwierdzi wszystkich, sklei smoła wody,

wymieszana z popiołem drzew. Ta skrzynka pusta,


niczym oczodół czarna, to twój telewizor

i twoje okno na świat rozrywki przymknięte

na kwitnące drzewo – w pień inwestor je wyciął,

nowe bloki postawił, prawda jakie wielkie


i ze szczerego złota miał serce? A plany

jakie na przyszłość, kiedy tak stał wychylony

myślą w ocean, czując piasek pod stopami,

pod jakim słońcem, jakim błękitem spokojnym,


że dojdziemy do objawienia.


Ilość odsłon: 608

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.