Tak, teraz bardziej się podoba.

Tak na marginesie pomyślałem ż przydałoby się choć ze dwa dni, bo mój komputer reperują już ponad dwa tygodnie i jeszcze są "w polu"
Ciekawa pointa
Pozdrawiam

Dlaczego poniedziałek jest w liczbie pojedynczej skoro inne dni tygodnia występują w mnogiej?
A ogólnie
podoba się

Migiem zleciał ten tydzień.

Hahaha… a ja, przed chwilą, zaintrygowany Twoim tekstem, liznąłem artykuł jakiegoś gostka z UAM, i odpłynąłem już przy aktualnej potencjalności Arystotelesa :)

Szacunek, tyle książek, o jesu, w życiu tylu nie przeczytałem. Zwariowałbym :)

Fajnie się bawisz, podoba mi się :)

Czytam kolejne ksiażki: Davida Wallace-a - O nieskończoności, Wykłady o matematyce Kordosa i Kamień i Liczbę Klimka :) Także doskonale (nie)rozumiem o czym piszesz Panie Stanisławie ;) Przepracowane mam w sobie te zagadnienia na poziomie popularno-naukowym :) Nie jestem matematykiem ani poetą także proszę nie spodziewać się wysoce stechnicyzowanej-Lemowsko-Saganowskiej wykładni :P To tylko taka zabawa słowami, jak cała literatura. Przykuła uwagę na chwilkę i odleciała jak motyl :)

Podoba mi się koncept, bardzo :)


czas nowości

już dawno odkryliśmy ósemkę
nazwaliśmy ją nieskończoność
utopił się w niej georg cantor
łącznie z paradoksami bolzano

w grand hotelu hilberta przy plaży
zawsze znajdzie się wolny pokój
choć wszystkie miejsca są zajęte
od poniedziałku do niedzieli

na tablicy mendelejewa także
jest pełno dziury do wypełnienia
jeżeli połączysz dwieście protonów
w szwajcarskim serze pod genewą

w jednym atomie aż po kres układu
nazywać będzie się rirnem amen