Dziwna
***
i jak to teraz będzie
bez tych fontann kipiących zielenią
kolorowych drobinek pośród nich
miękkich dźwięków
rozrastających się na wszystkie strony
niepowstrzymanych szmerów
dających ukojenie wieczorom i porankom
całym w tatuażach słońc
wykwitały ciągle świeże barwy
z rozrzuconych puszek z farbą
wszędobylskiego malarza
ucieka
i jak to teraz będzie
Ilość odsłon: 845
Komentarze
Dziwna
wrzesień 21, 2020 23:49
a później coraz bardziej szaro
a może biel się jakaś rozsypie
zobaczymy:)
dzięki piękne Joasiu, Ado, Leszku:)
pozdrawiam serdecznie:)
Leszek.J
wrzesień 20, 2020 16:51
Została nam jeszcze złota jesień, a później coraz bardziej i bardziej...
Ładne to i nastrojowe.
Pozdrawiam
Ada
wrzesień 19, 2020 10:22
Świetny wiersz. Pięknie prowadzony z puentą zamykającą wiersz, a jednak otwartą.
Joanna-d-m
wrzesień 18, 2020 22:50
wiosna, lato, jesień - malarz ma całą paletę barw i korzysta z niej maksymalnie, cóż
zimą ma do wyboru dwa, trzy kolory (nie wiem, ale na pewno cienie są zimne),
ale jakoś to będzie
To ładny wiersz.
Pozdrawiam :)