Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Rozcieram grudki farby.
Z każdym pociągnięciem pędzla
dodaję warstwę czułości i kształt
prawdziwego życia ukrytego
w bogactwie stroju oraz geście.

Nie trzeba słów, gdy ciepło
ma swój początek w pieszczocie rąk.
Teraz wszystko rozbłyska jaśniej,

bo łączy się z westchnieniem anioła,
który na twarzy żydowskiej narzeczonej
zostawia smugę światła.

Jestem tak blisko, lecz ciągle za daleko
Ilość odsłon: 627

Komentarze

wrzesień 20, 2020 16:47

Czułość i pieszczota, pokona każdą odległość :)
Pozdrawiam Ado

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

wrzesień 18, 2020 22:22

Joasiu, świetnie to ujęłaś:)

wrzesień 18, 2020 21:50

O! pokusiłaś się na stworzenie kopii obrazu Rembrandta?
Ładny opis.
Pozdrawiam