Mister D.
Sztuka dla ludzi
Cieszę się, że mnie pani nie spytała komu
bym nie sprzedał obrazu. Czy chciałaby pani
usłyszeć, że bogatym? Bo wystawa w holu
hotelu dla widowni z portfelem pękatym
to jak rozumiem problem. A może w lodówce
byś nie powiesił – w przerwie podpowiedział krytyk,
który był ze mną w studio. Rzeczywiście duże
formaty, nawet mniejsze pragną należyty
mieć oddech (co dopiero Rothko), urządzenie,
którego przeznaczeniem jest produkty schładzać
musiałbym więc opróżnić. A jakie wrażenie
po omacku dreptać w przewidywaniu światła
i obrazu.
Ilość odsłon: 706
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.