x l a x
Miałem nie pisać o jesieni!
Wdziewasz barchany, bo już chłód
z powodu wydłużonych cieni;
palonych liści gorzki smród...
Miałem nie pisać o jesieni.
Czy liść się żółci czy czerwieni,
mokry czy suchy jak z chochoła -
chuj z nim – i tak to nic nie zmieni.
Prędzej psychiatra stwierdzi fioła.
Jedni na cmentarz wartko prą,
bo człeka ciągnie coś do ziemi
jak ścierwo – inni już tam są...
Znowu coś było o jesieni?!
Czasem wiatrzysko lub też mgła
może człowieka nieźle wpienić.
Tak to wygląda w skrócie. A
miałem nie pisać o jesieni.
Ilość odsłon: 1859
Komentarze
wokka
październik 07, 2020 15:57
po dniach pogody
dziś mamy słotę
spotkania z błotem
liści co złote
te najpiękniejsze
jak modne wiersze
spadają pierwsze
wychwalające
najwyższą cnotę
gniją od płotem
deszcz bezlitosny
śmiech igieł sosny
mój rym żałosny
Lena Pelowska
październik 07, 2020 12:37
Niezły kunszt poetycki, jak u ... Jesienina? ;)
Pozdrawiam