Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Każda poręcz i klamka parzy, z twarzy pierdla

nie mogę zdjąć w pociągu, wszystko pod kontrolą,

obywatele do urn obrasta w znaczenia -

- nie darmo eutanazją straszył, że dogonią


na ulicy seniora i zabiją, junior.

Weselić się starym i młodym. Oprócz tego

sześciogłowy smok dzieciom zagraża i w pióro

porósł zwrotnicowy w ostrym cieniu, każdego


uszanuje gdy mówi dzień dobry, a miotły

dano czarownicom - o do widzenia łatwiej,

choćby w sklepie spożywczym, niźli o cień chłodny

na moim poddaszu gdzie słońce wali w papę.


To w domu zostałem i z nut przez okno piszę

jak umiem, a nie umiem inaczej gdy ciepły

człowiek z Białorusi krew chłodną nad palnikiem

podgrzewa na kawę. Pot na czole się pieni


na myśl ile wypalam do wiersza. Do kasy

muszę po bilet, z wielkiej płyty ściany stoją,

ograny widok z okna, jak długo się gapić

można na jedno. Skoro wszystko pod kontrolą


to idź pan wajchę przełóż.

Ilość odsłon: 714

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.