Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Nie bierz do siebie Rysiek szczekania psów w nocy,

przecież nie krzyżują przed tobą strefy Drzwiami,

im obojętne kogo nie wpuszczą za progi.

Sam Jezus Chrystus tutaj nie byłby widziany,


co dopiero z rodziną, gdy gładko goleni

żołnierze krzyżem patrzą, stojąc jednoznacznie

na schodach murem, poza którym siebie mienić

tobie nie wolno, wolna strefa tam jest, nawet


ja nie wchodzę stylową brodę mając, włosy

długie, kiedy na jajo twarde znoszą upał.

Kto je nie do zniesienia zniósł, nie wiedząc stoi

czy śmiać się, czy płakać, czy pod kamiennym upaść


po raz kolejny. Chodźmy na kolejkę, bar ma

atmosferę wolną od strefy, do Ghostbusters

zadeptują podłogę, usiądźmy – jedno, dwa,

zanim ich wezwą, wtedy ostatni duch zgaśnie.



http://poemax.pl/publikacja/11053-w-karty-przez-ramie

Ilość odsłon: 635

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.