Justyna Han
ostatnie życzenie
Już wiesz, że nadchodzę
Rozchodzą się kręgi po wodzie
Płaszcz się ciągnie po liściach
Tu już nie ma innego wyjścia
Nie chcę podjąć już z tobą
Tej gry
Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza
Jednym jesteś ty
To ciemna uliczka
Spływają łzy po policzkach
Wydłużają się cienie
Jak brzmi twoje ostatnie życzenie
Dzban wina w ciszy jęknął
i pękł
Dym w oczy, wyciekła tęsknota
Żal, nadzieja, lęk
I tylko wśród wiatru szelestu
Śmiertelna woń bzu i agrestu
Ilość odsłon: 629
Komentarze
Justyna Han
listopad 25, 2020 12:19
Dziękuję za komentarze. Ten tekst jest inspirowany wiedźminem, który sam w sobie jest już tematem wyeksploatowanym do bólu, ale ciągle gdzieś siedziało we mnie i domagało się zrzucenia na papier.
x l a x
listopad 25, 2020 11:03
Metaforyka dość wyeksploatowana; brak płynności (flow); całkiem dziwna końcówka, z którą trudno się zgodzić. Na plus próby przełamania monotonnej wersyfikacji. Pozdrawiam
Leszek.J
listopad 24, 2020 14:48
Rozstania bywają smutne, to wiersz uwypuklił chyba w nadmiarze