Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Usnęli wszyscy, mdła mgła zaległa w pałacu,

a rzeczy ważne nazbyt poważne się stały,

zbyt oczywiste, żeby mówić bez obciachu.

Tylko czasami jakiś pomyleniec z drzwiami


na plecach w kącie oka zaświecił i popiół

zostawiał po sobie na sennym środku placu.

Ktoś nosem pokręcił, ktoś zapytał – a komu

te drzwi? Poza tym spokój, oprócz kilku błaznów


usnęli niemal wszyscy, tylko drzwi do kramów

przykuwały uwagę. Czy pałac był tutaj

zawsze, czy zawsze będzie – nikt w oparach maku

nie pytał – spali wszyscy jak urżnięci w trupa,


oprócz trupy kilku błaznów,

którzy czekali na swoją kolejkę.

Ilość odsłon: 586

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.