Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


siedzieliśmy w zbożu tropiąc czerwonoskórych

pomalowanych farbkami plakatowymi

po których w końcu nikt nie dostał uczulenia


wiatr przegonił kochanków znad brzegu rzeki

ich białe pośladki śmieszyły nas tak samo

jak skecze z Królikiem Bugsem w srebrno-zielonym telewizorze

 

rolnik z traktora pokazał nam nieokreślonym gestem

że kapuściane pole w centrum Arizony jest tylko jego

a może był to już ruski poligon doświadczalny

z bombami na brudną wodę z kałuży

 

latawiec rzucony na niebo oznaczał tylko wiatr

i czyjąś rękę ze sznurkiem

obu tak niewinnych jak ptaki i kilka białych obłoków

 

facet z latawcem miał dziecinna twarz

nie znaliśmy go; nigdy nie przychodził kupować

oranżady ani czystej wódki i papierosów


od razu wiedzieliśmy że to szpieg

przecież tylko tajniak stoi w środku pola ubrany w garnitur


sznurek przywiązał do szyi ale na pewno nie chciał się powiesić

nie było listu pożegnalnego

popił amerykańską CocaColę

a kilka kropli potu z czoła otarł rękawem

speszył się gdy przechodziliśmy

w radiu od rana zapowiadali

burzę z piorunami

Ilość odsłon: 577

Komentarze

styczeń 20, 2021 14:05

miło

Konto usunięte

2-42-4

styczeń 20, 2021 08:41

fajny klimat :)

styczeń 19, 2021 23:37

pewnie nie tylko :)

styczeń 19, 2021 20:28

Jest tu sielski krajobraz jak cisza przed burzą :)