Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

   [przed czytaniem zalecam uruchomić link Jethro z przytrzymanym klawiszem ctrl]


   dlaczego próbujesz mnie zdefiniować – daruj sobie, Przyjaciółko

   jest nas legion mizoginów skazanych na walkę w obronie samotności

   będziesz wyła jak kamienowana suka, gdy zacznę kreślić plany

   może nawet jestem z tych, co to uśmiechają się na widok stryczka

 

   Błyskawice mi latarnią, a gwiazdy drogowskazem. Kostur na wilki i ludzi

   wyryte na spękanym języku słowa świętego Anzelma z Canterbury

 

   królestwa upadają, bierzesz moje dłonie i całujesz jak niewolnica

   kotka łapie ćmę i połyka – to dobry znak, wszędzie robactwo i zgnilizna

   czeka nas posłuszeństwo, tylko drapieżniki prowadzą własną politykę

 

   królestwa upadają, tymczasem w słuchawkach Jethro wzywa oręża

   świeca rozjaśnia ci skupioną twarz, nie całujesz mnie tak, jak kiedyś

   to nie jest dobre – rzekłby Bóg - nawet kotka niczego już nie zabija

   teraz jestem kondotierem krucjat, ćmą, co do płomieni czuje poryw

 

   królestwa upadają, kulbaczę konia i wkładam kewlarową zbroję

   wgrywam w tablet mapę off-line Pustyni Syryjskiej i ropiejących okolic

   jest mnie tutaj coraz mniej, coraz więcej gdzieś na bezdrożach

   całuję z namaszczeniem kameę z wielokrotnym uśmiechem gorgony

 

   pozostaje zgasić światło



Ilość odsłon: 1455

Komentarze

styczeń 23, 2021 00:41

Wciągasz mars, wciągasz. Bardzo ciekawy wiersz, dobrze zaopatrzony w wiele smaczków.

Chciałoby się rzec że peel, to buntownik, najemca, dowódca, koniec końców mamy tu do czynienia z ciężkozbrojną kawalerią:)
"Cały legion mizoginów" - (św Anzelm przejawiał wrogość do kobiet, podobno, ale w efekcie nie można go uznać za mizoginistę, świadczy o tym korespondencja jaką wymieniał z kobietami, jak również jego dzieła w których nie było nic o takowych poglądach)
"teraz jestem kondotierem krucjat"
"królestwa upadają"

Wojny pomiędzy miastami i księstwami przyczyniły się do popularności rycerstwa.
Ciekawy wiersz, bo wplotłeś i wykorzystałeś tutaj sporo fajnych wątków;
po trosze filozofię, formułę św Anzelma — fides quaerens intellectum, artefakt, jako dzieło ludzkiego umysłu, poprzez kondotierów, opisałeś nawet po krótce jak wyglądali:

"kulbaczę konia i wkładam kewlarową zbroję"

na koniec nawiązanie do mitologii - Gorgony,
całowanie kamei (skojarzenie z Babilończykami) bardzo fajne.

Ta fraza —

"jest mnie tutaj coraz mniej, coraz więcej gdzieś na bezdrożach"

niezwykle wymowna i wraz z puentą świetnie wieńczą tekst. Przyjemna lektura. Pozdrawiam.