x l a x
ARTEFAKT
[przed czytaniem zalecam uruchomić link Jethro z przytrzymanym klawiszem ctrl]
dlaczego próbujesz mnie zdefiniować – daruj sobie, Przyjaciółko
jest nas legion mizoginów skazanych na walkę w obronie samotności
będziesz wyła jak kamienowana suka, gdy zacznę kreślić plany
może nawet jestem z tych, co to uśmiechają się na widok stryczka
Błyskawice mi latarnią, a gwiazdy drogowskazem. Kostur na wilki i ludzi
wyryte na spękanym języku słowa świętego Anzelma z Canterbury
królestwa upadają, bierzesz moje dłonie i całujesz jak niewolnica
kotka łapie ćmę i połyka – to dobry znak, wszędzie robactwo i zgnilizna
czeka nas posłuszeństwo, tylko drapieżniki prowadzą własną politykę
królestwa upadają, tymczasem w słuchawkach Jethro wzywa oręża
świeca rozjaśnia ci skupioną twarz, nie całujesz mnie tak, jak kiedyś
to nie jest dobre – rzekłby Bóg - nawet kotka niczego już nie zabija
teraz jestem kondotierem krucjat, ćmą, co do płomieni czuje poryw
królestwa upadają, kulbaczę konia i wkładam kewlarową zbroję
wgrywam w tablet mapę off-line Pustyni Syryjskiej i ropiejących okolic
jest mnie tutaj coraz mniej, coraz więcej gdzieś na bezdrożach
całuję z namaszczeniem kameę z wielokrotnym uśmiechem gorgony
pozostaje zgasić światło
Komentarze
tetu
styczeń 23, 2021 00:41
Wciągasz mars, wciągasz. Bardzo ciekawy wiersz, dobrze zaopatrzony w wiele smaczków.
Chciałoby się rzec że peel, to buntownik, najemca, dowódca, koniec końców mamy tu do czynienia z ciężkozbrojną kawalerią:)
"Cały legion mizoginów" - (św Anzelm przejawiał wrogość do kobiet, podobno, ale w efekcie nie można go uznać za mizoginistę, świadczy o tym korespondencja jaką wymieniał z kobietami, jak również jego dzieła w których nie było nic o takowych poglądach)
"teraz jestem kondotierem krucjat"
"królestwa upadają"
Wojny pomiędzy miastami i księstwami przyczyniły się do popularności rycerstwa.
Ciekawy wiersz, bo wplotłeś i wykorzystałeś tutaj sporo fajnych wątków;
po trosze filozofię, formułę św Anzelma — fides quaerens intellectum, artefakt, jako dzieło ludzkiego umysłu, poprzez kondotierów, opisałeś nawet po krótce jak wyglądali:
"kulbaczę konia i wkładam kewlarową zbroję"
na koniec nawiązanie do mitologii - Gorgony,
całowanie kamei (skojarzenie z Babilończykami) bardzo fajne.
Ta fraza —
"jest mnie tutaj coraz mniej, coraz więcej gdzieś na bezdrożach"
niezwykle wymowna i wraz z puentą świetnie wieńczą tekst. Przyjemna lektura. Pozdrawiam.