Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

miłości

jestem
może tylko stoję zbyt daleko od okna
żebyś mógł mnie dostrzec
ze swojej drogi krzyżowej

skręcisz prosto na łąki
tam skulisz zesztywniałe ramiona
pozwalając by obrosły bodziszkiem chabrami
babką wygoisz rany

tamta kobieta nie będzie czekała
ma coraz mniej czasu
i cierpliwości starczy jej ledwie dla dzieci

nigdy o nią nie zapytam
o innych też nie chcę wiedzieć
w czym były lepsze
czy okna miały jaśniejsze
czy może same wychodziły naprzeciw

słyszysz to ostrzą noże
wstań bedą kosić
wezmę psa i jakoś się znajdziemy
oddzielając źdźbła od drzazg
na jedną stronę ból
na drugą pieszczoty
Ilość odsłon: 681

Komentarze

kwiecień 24, 2023 18:04

Przeklejka z poetyckiego zacisza - poznałam po czarnym tle.

ฅ^•ﻌ•^ฅ

luty 17, 2021 16:06

Leszku, m a r s i e - dziękuję.

luty 16, 2021 20:05

Jest wiersz i jest miłość, chociaż taka poraniona a jednak...
Pozdrawiam

luty 16, 2021 18:01

Trochę brakuje mi uniwersalizmu w opisie zjawiska - brzmi, jak pojedynczy przypadek. Jednak jest wiersz. Pozdrawiam