Milo w likwidacji
Halo ziemio
w moim bloku
na piątym piętrze strzemiennego
rozpijano do pierwszego kura
a droga im lekka i kręta
była
na parterze siły nie te
a i zamiary nie straszne
bać się nie ma czego nie rozumiesz
zapij jakbyś chciał zapomnieć adres
resztę znam z drugiej ręki
z trzeciej strony księżyca
przekrojony
na krzyż
biję się po łapach
nie zalewam się łzami
nocami najłatwiej
okien nie pilnuję
nikt
Ilość odsłon: 693
Komentarze
x l a x
marzec 03, 2021 21:23
Trochę jak wołanie, trochę asekuracyjnie i niby obojętnie; końcówka wnosi pewien optymizm PLa. Tekst działa tylko z tytułem.