Leszek.J
Szklanka pełna po brzegi
Proszę o deszcz słów
ziarenek piasku
lekkiego pióra co daje wieczność ulotnym
dźwiękom to jak testament o wielu wątkach
głębokich szuflad kufrów i skrzyń
schlebiamy sobie zadziorną duszą
jak paparazzi wchodząc z butami
w wilgotne miejsca skrzętnie skrywane
przed gwarnym światem jego publiką
nie każde słowo to towar w sklepie
i wróbel w locie to synonimy tej samej matki
trzeba bić pianę może materiał
posłuży komuś za pyszne danie
Ilość odsłon: 618
Komentarze
Leszek.J
marzec 22, 2021 13:48
Dziękuję Pasjo za dobre słowo.
Pozdrawiam
Konto usunięte
marzec 22, 2021 07:01
Celne, dobry wiersz