Sąsiadka Mościckiego
Z epistolografii
zapatrzona na dojrzałe winogrona
nad którymi pochylała się uliczna przekupka
weszłam w ruch rozruch
koła na szczęście obracały się powoli
i był krzyk maszynisty
krzyk czasem zmusza do odejścia
ale też chroni przed stoczeniem
w koniec drogi nie wiadomo jakiej
albo na skróty gdzie można wdepnąć w mokry asfalt
zapatrzona w rzeczywistość
weszłam w odjeżdżający tramwaj
śmiejesz się głośno
i grozisz palcem mówiąc
nie kłam uważaj na słowa
ważny najmniejszy instrument element gry
ukryj marzenia pragnienia nie zawstydzaj
bo w każdej chwili możesz się zapętlić
lub nawinąć przedwcześnie na magnes śmierci
Ilość odsłon: 541
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.