point of view
Na koniec
jeszcze oddechem
rozpieram obojętność
trwam cieniem
w pokoju po nieistotnej stronie ulicy
znika dotyk roztarty na szybie
szukam zdziwionych oczu
chcę być blisko takich spojrzeń
szarym kanarkiem w klatce
czekam i tyle
ptaki śpiewają najpiękniej
przed śmiercią
a obojętna przestrzeń
zabiera wilgoć
znika
w skurczach
wypluwa nas z siebie
na sam koniec
dym cofa się do kominów
rozpieram obojętność
trwam cieniem
w pokoju po nieistotnej stronie ulicy
znika dotyk roztarty na szybie
szukam zdziwionych oczu
chcę być blisko takich spojrzeń
szarym kanarkiem w klatce
czekam i tyle
ptaki śpiewają najpiękniej
przed śmiercią
a obojętna przestrzeń
zabiera wilgoć
znika
w skurczach
wypluwa nas z siebie
na sam koniec
dym cofa się do kominów
Ilość odsłon: 1098
Komentarze
Konto usunięte
maj 05, 2017 14:59
Mam ciarki... bardzo odczuwalny przekaz...
Konto usunięte
maj 05, 2017 14:02
przejmujący. nie chciałam wiedzieć a wiem... pozdrawiam
Milo w likwidacji
maj 05, 2017 10:36
sugestie = = > szyk i wersyfikacja
znika roztarty na szybie dotyk ...
najpiękniej ptaki śpiewają przed śmiercią ...
a obojętna przestrzeń zabiera wilgoć
znika w skurczach
wypluwa nas z siebie
na sam koniec dym wraca do kominów
Konto usunięte
maj 05, 2017 08:13
"szukam zdziwionych oczu
chcę być blisko takich spojrzeń" - to mi nieco przypomina wyraz oczu tuż przed nagłą śmiercią. Czasami pozostaje na trupie, wygląda...dziwnie.
Taka refleksja "Na koniec".
Pozdrawiam.