Kuba Zoltowski
Mój własny, samobójczy, świat
Światło poruszyło się w pokoju i opadło na jedyną cichą obecną w nim osobę. Mnie.
Morderca - Powiedział wiatr.
Przebywanie w pokoju, w taki dzień jest przestępstwem, za które warto wieszać.
Nie słuchałem.
Urodziłem się głuchy.
Wyobraziłem sobie.
Za martwymi oczami - świat gór i słoni. - Powoli wracając znudzony z powrotem do łóżka.
Nie do pomyślenia jest mieć wyobraźnię-powtórzył.
Cóż, popełniłem w takim razie samobójstwo.
A więc śmierć?
Dlaczego?
Dlaczego miałbym żyć, skoro sen jest taki?
Zwyczajny.
Ilość odsłon: 646
Komentarze
Welles horse eats eggs
maj 10, 2021 10:12
eeeee... Nie poruszyło mnie cierpienie Peela ani jego dywagacje. Świat gór i słoni? Kiedyś czytałam książkę "Liczenie słoni". Tak mi się skojarzyło. O.
Leszek.J
maj 04, 2021 20:04
Bardzo zjawowy ten wiersz.
Starałem się czytać...