Milo w likwidacji
trudności z nabraniem powietrza
nie tak miało być.
w najgorszym przypadku mały strupek,
co w mig odpada i nie zostawia śladu.
kiedy człowiek myśli,
że się przelało, a oni do siebie nie wrócą.
gdy telefon służy jedynie za młotek,
żeby wybijać sobie z głowy landrynkowe sielanki.
skoro brak sił by płynąć.
on nie wypłynie i nie powie za żadne skarby już nic.
ona nie pojmie, kto wyłączył maszyny.
skąd te płaskie linie.
Ilość odsłon: 1473
Komentarze
Mithril
czerwiec 07, 2021 12:50
...lektura wskrzeszająca refleksję
point of view
czerwiec 07, 2021 10:20
... obrazowo, oszczednie, widać że widzisz, a nie patrzysz, jakby trochę ironicznie ale w trzymasz się ram, koniec odpowiednio mocniejszy, ostatnia metafora w punkt. Hej.