marzenna 52
My
du liebst mich
czuję w tej czystej pościeli twój pot
czasem tak poci się główka dziecka, kiedy przez sen
połyka mleko matki
kto nam podarował te słodkie krople, jestem wdzięczna
że dzisiaj obudziłam siebie i stoję na krawędzi
dziękuję za wszystkie rady, wy chłopcy jesteście tacy racjonalni
tak bardzo zamyśleni w sobie, teraz wiem
tylko człowiek z okruchami niepamięci, z albumem pełnym zdjęć
swojej żony, później kochanki
przyznaje się do wszystkich błędów, nawet do tych których nie
popełnił
Ich verstehe dich
napiszę słaby wiersz, nie będę dobrą poetką
schowam się jak Louise w swojej bańce anoreksji
i tak jeśli więcej schudnę to zniknę
i dobrze
opisywanie chwil jest bez sensu
rano zapominam kto mnie dotykał
ŻYCZENIE
Pamiętasz, kiedy powiedziałeś życzenie?
Mam wiele życzeń.
Kiedyś okłamałam cię
o motylu. Zawsze się zastanawiałam
o czym są twoje życzenia.
Jak myślisz, czego sobie życzyłam?
Nie wiem, że wrócę,
że kiedyś będziemy razem w końcu.
Marzyłam o tym, czego zawsze pragnęłam.
Marzyłam o kolejnym wierszu.
Ilość odsłon: 1407
Komentarze
marzenna 52
czerwiec 16, 2021 21:24
kurgan a wiesz, że czasem komentarze są lepsze niż wiersze :) masz rację, adrenalina rośnie, też to lubię :)
pozdrawiam
Konto usunięte
czerwiec 16, 2021 21:23
Ty jesteś boska, ja się w tobie zakocham...
marzenna 52
czerwiec 16, 2021 21:19
x l a x nie działają na mnie takie komentarze, ja spotkałam w swoim życiu tylu debili, że nic mnie zdziwi. Ludzie się nudzą, nie mogą patrzeć na siebie. Szukają rozrywki, wynaturzają się. Jest im z tym dobrze, zadowalają swoje słabe ego. Żyją życiem innych, bo nie mają własnego, a nawet jeśli mają to prostactwo ich ogranicza, no muszą to rekompensować. Spotkałam ostatnio małostkową kobietę, jej postrzeganie świata to portfel pełen euro i spasiony brzuch, tak mocno spasiony, że nic nie widzi, poza tym zwisającym brzuchem. Jestem złośliwa ale ona bardziej, za sto euro jest gotowa... nie powinnam, chyba już nawet wiersz napisałam o tym wydarzeniu. Ktoś mnie ostrzegał, że zajmie się mną inkwizycja, bo nawet papieża nie oszczędziłam. Ale kto z nas jest bez winy. Ech... rozpisałam się. Może tracę czas, może powinnam teraz pisać książkę? :))) Może...
Konto usunięte
czerwiec 16, 2021 21:19
No i czasem będę prowokował do ostrych wypowiedzi, człowiek w emocjach jest o wiele barwniejszy w wypowiedzi
Konto usunięte
czerwiec 16, 2021 21:11
Jestem ostrożny, wolę dobrze sprawdzić kim się zaczynam zachwycać :P
Konto usunięte
czerwiec 16, 2021 21:06
Sprawdzian autentyzmu zaliczony ;)
marzenna 52
czerwiec 16, 2021 21:05
kurgan :) dzisiaj mnie nie sprowokujesz, bo mam dobry humor i świetnie się czuję i znam wiele opinii na temat mojego pisania i nie obrastam w piórka :) ale mam coś dla Ciebie, a tak na dobranoc, abyś się lepiej poczuł, a może abyś dokonał kolejnej inwazji na swoje biedne ciało, wiesz taka mała wieczorna zabawa. :)
rozmrożone jedenaście kilogramów
wołowiny, krew spływa
obrzydzenie rozwarstwia a
pieprz oszukuje zmysły
pamiętasz
z krwią miesięczną
brać brać to ważne
teraz ja decyduję
bez krwi można rżnąć cały świat
uśmiechając się
w twarz andropauzie
to chyba miłość
bardzo późna
wyczuwamy drgania organów, koncertu
wijącego po nawach ołtarzach
nie ma
wystraszonych aniołów
to chyba miłość
bardzo późna
wyczuwamy drgania organów, koncertu
wijącego po nawach ołtarzach
nie ma
wystraszonych aniołów
piją za orgazm
jestem twoim kosztem
uzyskania przychodu
bańką kruchą w wannie
może plasterkiem sera
wy kobiety macie
więcej dziur
niż
ser szwajcarski
dobra - odparłam -
obróć się to
wsadzę go w
inne
miejsce
obrócił się i
wsadziłam swój język
w to
inne miejsce
byliśmy w sobie zakochani
********
rozmrożone jedenaście kilogramów wołowiny
krew spływa
obrzydzenie rozwarstwia a pieprz
oszukuje zmysły
pamiętasz
z krwią miesięczną brać to ważne teraz
ja decyduję bez krwi
można rżnąć cały świat uśmiechając się
w twarz andropauzie
to chyba miłość
bardzo późna
wyczuwamy drgania organów
koncertu
wijącego się w nawach wokół ołtarzy
nie ma wystraszonych aniołów
piją za orgazm
jestem twoim kosztem uzyskania przychodu
bańką kruchą w wannie
może plasterkiem sera
wy kobiety macie
więcej dziur
niż
ser szwajcarski
dobra - odparłam -
obróć się to
wsadzę go w
inne
miejsce
obrócił się i
wsadziłam swój język
w to
inne miejsce
byliśmy w sobie zakochani
czy ja przypadkiem za mocno się nie angażuję :))))
ech, pozdrawiam
x l a x
czerwiec 16, 2021 20:58
Nie przejmuj się - akurat 2 poprzedzające ciebie komentarze są w wykonaniu trolli, a tych możesz zlewać, bo to chorzy są.
marzenna 52
czerwiec 16, 2021 20:47
Właśnie się poznali
śpią w pobliżu otwartego okna.
Po części po to, aby szum ich obudził, aby upewnić
że to, co pamiętają z nocy, jest prawdziwe,
teraz światło musi wejść do pokoju,
by pokazać jasno, w jakich warunkach to się wydarzyło:
skarpetki schowane do połowy pod brudną wycieraczką,
kołderka ozdobiona zielonymi liśćmi –
konkretne światło słoneczne
te, ale nie jakieś przedmioty,
określone kształty, pewne siebie, a nie zdecydowanie,
wtedy powoli, opisuje
każdą rzecz szczegółowo,
wybredny, jak z kompozycji języka angielskiego ,
nawet kilka kropel krwi na prześcieradle –
LOUISE ELISABETH GLÜCK :) Louise sama widzisz jak nas postrzegają, jesteśmy nudne jak flegma :) brak spermy, brak seksu :) ech... sądziłaś że polskie postrzeganie poezji, świata itd. nie będzie zaściankową... ok żartuję, a może nie. Gdybyś dostała u nas Nobla, to zapewne połowa kraju składałaby róże i laury, a druga połowa szykowała lincz i szubienicę. Ot polska mentalność półgłówków i literackich niedorobionych fiutów. A może się mylę? :) a może nie :) to taki komentarz na marginesie, zresztą bez znaczenia.
Konto usunięte
czerwiec 16, 2021 20:44
Poezja tampona i podpaski...