Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

z każdym moim oddechem mewy krzyczały coraz głośniej

nawoływały spacerujących ludzi, głodnych o poranku

pijących pierwszą kawę

jej oddech był płytki spokojny jak spuszczone żagle

w porcie na końcu ulicy

fasady kamienic karmiły moje spragnione oczy

słuch wyostrzony odbierał głosy pobliskiego targu

tłamsiły się białe i zielone szparagi

pachnące w doniczkach zioła jakby wyrastały

z gorącego asfaltu

pchając jej wózek czułam w dłoniach życie

jak poci się i spływa na metalowe szprychy

przechyla głowę i pyta czy kocham jej miasto

wiem, że pająki wszędzie w każdym kraju plotą

pajęczynę zdarzeń, ale to właśnie ja wpadłam

w oko cyklonu, a niech wieje

niech morze zastąpi mi ląd

Ilość odsłon: 564

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.