Sykija
chleb
Maly arkusz Maly arkusz papieru
Zabielił sie niewinnością
Tyle rzeczy powstanie
Rzeźbionych miłością
Ja gałązkę przychylę
Będę pisał nią wierzsze
Wilgocią drewna nasyce
Dłonie ukryte w twarzy
Me zmarszczki ziemią zoraną
Ten uśmiech szczery w zmęczeniu
Dłonie zanurzę w glebie wilgotnej
Rozetrę dłońmi
Stanę sie chlebem
abielił sie niewinnością
Tyle rzeczy powstanie
Rzeźbionych miłością
Ja gałązkę przychylę
Będę pisał nią wierzsze
Wilgocią drewna nasyce
Dłonie ukryte w twarzy
Me zmarszczki ziemią zoraną
Ten uśmiech szczery w zmęczeniu
Dłonie zanurzę w glebie wilgotnej
Rozetrę dłońmi
Stanę sie chlebem.
Ilość odsłon: 1027
Komentarze
aidegaart
maj 06, 2017 21:56
błont na błęcie - jak tak morzna pisać? ano, ałtor ódowadnia rze morzna
Krzysztof
maj 06, 2017 18:49
Tym pisaniem pokazałeś jak się nie powinno pisać, wiersz do kosza
ag01
maj 05, 2017 19:07
Przeczytaj to sobie i zobacz co jest nie tak.