marzenna 52
letnia oranżeria
Podszedł do niej mężczyzna w sklepie, proszę
niech pani zapakuje kwiaty w pudełka
chyba nie chciał aby
wróciły do domu połamane, niech pani pamięta
niecierpek nie cierpi słońca
***
jest delikatnie przegrzany jak moje ciało
leniwie zlewające się z trasem i niebieskim obrusem,
lawenda słabo rośnie, za długo patrzy
na mur wyznaczający ilość kroków
chciałam do niej podejść ale odmówiła
więc dotykam wzrokiem krzewu o drobnych listkach,
fioletowe drobiny rubinów
pozwalają zapomnieć o odległościach
o tysiącu kilometrach
które dzielą mnie od ogrodu, czy deszcz połamał piwonie
nie wiem, zapominam ludzką mowę
ale ziemia nawet niczyja, tak pięknie pachnie
gdy pada deszcz
Ilość odsłon: 550
Komentarze
marzenna 52
lipiec 11, 2021 22:43
Leszek masz rację. Nie mogę ostatnio się ogarnąć.
Leszek.J
lipiec 11, 2021 16:16
Nie znajduję nawiązania które nadałoby sensu tego pisania :|