wokka
sposoby
wiekowym gruchotem odwożę blotkę na uniwersytet. blotka powtarza na głos
wiersz przygotowany na egzamin z chińskiego. nic nie rozumiem ale tekst
ma sprawny rytm. trzeszczą resory, poskrzypuje rura wydechowa
przymocowana do podwozia drutem.
parkuję tyłem na styk z żywopłotem, żadnemu policjantowi nie zechce się
kłuć o krzewy, żeby obejrzeć tablicę rejestracyjną i stwierdzić, że termin
kontroli technicznej jest przekroczony o siedem miesięcy. z parkingu przy markecie
tylko kilka minut pieszo na egzamin.
zostaję w aucie. blotka idzie, wraca po godzinie. wspólnie kupujemy w markecie
żarcie i picie. po powrocie chowam gruchota w garażu. pijemy siedmioletni cahors zagryzając
krewetkami. kiedy zdejmuje majtki, mówi: są z chińskiego jedwabiu, szarpnęłam się, żeby
zdać. w nich lepiej mi się myśli po chińsku.
wiersz przygotowany na egzamin z chińskiego. nic nie rozumiem ale tekst
ma sprawny rytm. trzeszczą resory, poskrzypuje rura wydechowa
przymocowana do podwozia drutem.
parkuję tyłem na styk z żywopłotem, żadnemu policjantowi nie zechce się
kłuć o krzewy, żeby obejrzeć tablicę rejestracyjną i stwierdzić, że termin
kontroli technicznej jest przekroczony o siedem miesięcy. z parkingu przy markecie
tylko kilka minut pieszo na egzamin.
zostaję w aucie. blotka idzie, wraca po godzinie. wspólnie kupujemy w markecie
żarcie i picie. po powrocie chowam gruchota w garażu. pijemy siedmioletni cahors zagryzając
krewetkami. kiedy zdejmuje majtki, mówi: są z chińskiego jedwabiu, szarpnęłam się, żeby
zdać. w nich lepiej mi się myśli po chińsku.
Ilość odsłon: 585
Komentarze
wokka
lipiec 16, 2021 16:18
Helen!
Dziękuję za przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam:))
Konto usunięte
lipiec 16, 2021 09:49
mi też się podoba ;)
pozdrawiam :)
wokka
lipiec 16, 2021 06:54
Leszek!
Dziękuję za komentarz:))
Leszek.J
lipiec 15, 2021 18:28
Opowiadanie ze smaczkiem na końcu, czyta się że hej!