Krzysztof Bencal
Parzenie szatana
Wrzaskliwość,
nieład oraz tajność własnych myśli
to właściwości, których nie można przypisać
niczemu... Los sprawił, iż nacisnąłem przycisk
z symbolem wózka. Wówczas senny inwalida,
skądinąd bezręki, mógł od siebie samego
znów umywać ręce. Dziś chciałbym wlewać w niego
gorącą kawę – te łzy Boga, który oślepł!
„Ufam ci, Krzysztofie, na tyle, że pozwolę
prowadzić się pod ramię każdemu, kogo znasz”.
Moc otarć pod piersią, na którejś mnie hodował,
Panie! Co robię? Staram się zamazać węża
jego własnym pełzaniem. Czy stworzyć mu Eden
jednym chlapnięciem juchą na mur? Będę wieszczem,
póki Franek, smakosz glist, jawnie się nie zesra!
2 sierpnia 2021
Ilość odsłon: 719
Komentarze
Leszek.J
sierpień 06, 2021 11:45
Tu akurat średniówka jest mniej istotna.
Co innego w wierszu rymowanym...
Krzysztof Bencal
sierpień 03, 2021 13:39
A w tym wierszyku średniówka jest zachowana :)