Brozic
*** (Rzadkim jest, arcyrzadkim człek...)
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Rzadkim jest, arcyrzadkim człek, co mówi z człekiem
Tak, iż słychać mówienie treść powidające - -
Jedni albowiem, mówiąc z kimś, na przykład z księciem
O ostrodze książęcej, będą blask jej głosić
Jak słońca tarcz, a przeto oni nic nie mówią
I t y l k o z k i m ś g a d a j ą, sami nie mówiąc nic.
Przeciwnie, drudzy, niebądź z kim gdy mówią, zawsze
Ze sobą, są jedynie w gwarze, nic nie biorąc
Do nich idącej treści ni prawdy, a przeto
I ci milczą... i oto milczenie jest wielkie,
I oto, mówię, cisza jest na świecie - którą
Mędrzec słysząc nie zawsze chce zdradzać może.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ilość odsłon: 1253
Komentarze
Nie znaleziono żadnych komentarzy.