kb
Miłoś...
pierwsza była czysta
miała na imię wódka i tak zostało
nawet gdy inne próbowały znaleźć w nim
drugą połowę
z czasem odradzał się
na podobieństwo pustego stołu
bo któraś kolejna wymodliła klimatyczny pakt
choćby z samym diabłem
w odwróconych ciągach przewlekły egzorcyzm
rozum jeszcze tożsamy
wśród szarych komórek
szuka smarkatych zapisków
o tej jedynej
czy prawdziwej
Ilość odsłon: 652
Komentarze
kb
wrzesień 10, 2021 12:22
Tallea: platoniczna... najpiękniejsza... pewnie tak
Xlax: he, i dobrze. dzięki :))
Lu*: myślę że nie o oklaski tu chodzi a tym bardziej autorowi... cóż, temat trudny, a stereoTypy no niestety, tak mają, że są - może zabrzmi to trochę zarozumiale ale jednak - nierozmne i niereformowalne
dziękuję za czytanie, pozdrawiam
lu*
wrzesień 08, 2021 19:49
Dobry wiersz, ale nie myśl, że wszyscy przyklasną. Temat trudny, a stereoTypy rządzą niestety tym światem.No i co z tego? Ważne, że jest wiersz!
x l a x
wrzesień 07, 2021 21:47
Tylko 4 pierwsze wersy. Potem robi się miałko.
tallea
wrzesień 07, 2021 09:53
Z czystych najpiękniejsza, ta platoniczna .
Fajne metafory.
kb
sierpień 16, 2021 20:01
Leszek: marnie... tu jeszcze opowiadacz dycha, to może jednak nie marnie ;))
dzięki za czytanie, pozdrawiam
Leszek.J
sierpień 16, 2021 13:50
Znałem takich paru, zawsze marnie kończyli, tak jak i tu :(