Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

I

Świętość twórczości poety


Marzy mi się znowu książka własnego autorstwa!

  Jej tytuł? „Wiaty i łza. Utwory ocalałe”.

    (Pomińmy dzisiaj rok debiutu i zejścia datę).

      Marzy mi się też, ażeby wyboru dokonał

i opatrzył ją wstępem ktoś, kto jeszcze nie przyszedł

  na świat. Muszę uporządkować wszystko, com stworzył,

    oraz opublikować (w wersji elektronicznej),

      aby ułatwić mu robotę. Świętość twórczości

poety może zacząć się dopiero po jego

  śmierci! Nie wiem, czy będę miał sposób na zabicie

    nudy w życiu wiecznym... (Umarli są przeciw śpiewom).

      Klucz, który mi pozostawiono, bym dał go skrycie

Bogu, mogę, wieczny uczniak, komukolwiek wręczyć?

Patrzę na świat z góry, dochodząc z dołu”, szepce Krzyś.


11 sierpnia 2021


II

Skokochron


Meteoryt uderzy wprost w papieski balkon

  podczas Anioła Pańskiego! A Bóg, trafiwszy

    w ów cel, oznajmi, że nasz świat był jego wprawką,

      że juwenilia zna ktoś, kto gardził innymi.

Gdy ożywi robactwo i upozoruje

  zmartwychwstanie, któremu każdy winny będzie

    (widuję niekiedy w górze skokochron – lunę),

      słońce, trzymane przez ryzykantów i wiecznie

rozłożone, sprawi, że pot z grobów wytryśnie.

  I choć nie będzie męczeństwa, splączą się bicze.

    Zapomnę cię, byś zwrócił na mnie swą uwagę

      (obalanie pomników wciąż jest ustawione),

po czym korespondencję między mną a diabłem,

który już zszedł, przeczytam i znów się pomodlę.


13 sierpnia (piątek!)/16 sierpnia 2021


III

Testowa wersja jasności


Ojciec dziś się napił i nie wyprał koszulek.

  Teraz wszystko wiruje mu w głowie jak pralka.

    To, co powinno schnąć, znów czeka, aż deszcz lunie.

      Jedyną czystą świętą bywa moja matka.

Hiszpanka każe dziecku oddać mocz pod murem.

  Stojąc do nich tyłem, ćmię fajkę i się śmieję.

    Ubranie poplamione, dziurawe, prześmierdłe,

      które mam na sobie, nie na kościół wskazuje.

Nim połknę hostię, język mi wywala jak korki

  i ciemność sutanny z mym mrokiem się spotyka,

    a pobyt Boga we mnie jest tylko czasowy

      (do gazet napisze wnet jakiś inwalida).

Jeśli palenie niszczy dziąsła oraz zęby,

to, mówiąc, pluj dalej! (Nie wyciągaj już szczęki).


15 sierpnia 2021

Ilość odsłon: 743

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.