Mister D.
Wracasz do tablicy
Wynurzasz się z tablicy, przed tablicą stajesz,
skrzypi kreda gdy starasz się połączyć kropki
w konstelacje, wyczytać jedno rozwiązanie,
kciuki w dół, kciuki w górę i docinki z loży,
niczego na sto procent, za biurkiem wciąż pusto -
nie żyje? zachorował? spóźnia się? na głowie
istotniejsze ma sprawy? O tablicę głuchą
skrzypi kreda, tablica wciąż większa i kropek
przybywa, kiedy czekasz na dzwonek.
Ilość odsłon: 1338
Komentarze
Mister D.
wrzesień 03, 2021 01:42
Tetu, pewnie, że dobrze by było wyjść tak na prawdę a nie tylko na chwilę, ale nawet na chwilę wyjść też jest dobrze, bo jak się już widziało to coś więcej, co jest ponad tym całym syfem, to już jest się z tego zbudowanym, i jest się już częścią tego, tak o tym myślę, i zawsze można do tego wrócić myślą, a jest do czego.
Mister D.
wrzesień 03, 2021 00:51
Ale dziękuję Ci za zielony, zielony to jednak nadzieja, i las.
Mister D.
wrzesień 03, 2021 00:46
Dlatego jest tam słowo konstelacje.
Mister D.
wrzesień 03, 2021 00:45
Rafale, nic na to nie poradzę, jeśli idzie o kolory, to wszystkie są odrobinę umowne, bieli też nie ma jako takiej. Dziękuję.
Mister D.
wrzesień 03, 2021 00:44
Dziękuję Tetu, aczkolwiek czytam to jako sugestię, że powinienem na siebie uważać? :) Jak każdy chyba, zwłaszcza w tych czasach.
Rafał Hille
wrzesień 03, 2021 00:19
a mi sie tablica kojarzy z zielonym kolorem
w ogole nie odczytalem jej jako metafory symbolu kosmosu
tetu
wrzesień 02, 2021 23:58
Coraz trudniej podejść do takiej tablicy, coraz trudniej to ogarnąć, połączyć. Dobrze by było wyjść poza tą czerń, ale tak naprawdę wyjść. Samo wynurzenie na chwilę, na moment, może nie wystarczyć, ale póki co doktory mają coraz więcej roboty.
Czarna tablica, biała kreda, ale też jej kruchość nie są tutaj bez znaczenia.
" na głowie istotniejsze ma sprawy"
W tym wersie "ma" postawiłabym przed "istotniejsze"
Lepiej się czyta. Pozdrawiam.
Mister D.
wrzesień 02, 2021 21:56
Poza tym wręcz nie śmiem pisać wierszy dla kosmitów, innych niż my, bowiem kompletnie nie mam pojęcia, czy chociażby potrzebna im poezja. Nam tak, choćby dla zabicia czasu.
Mister D.
wrzesień 02, 2021 21:54
Nie wiem, bo jeszcze nie udało mi się z nimi pogadać, aczkolwiek bardzo w nich wierzę, więc nie mam pojęcia z czego by się uśmiali a z czego nie i z czego bardziej. Żadna wiedza również nie dała nam jak dotąd odpowiedzi na pytanie o sens życia. A czarna tablica z naniesionymi białymi kropkami jako gwiazdami, gdzie wyznaczyliśmy umowne kształty będące wyrazem skłonności naszego umysłu (symbolizowanego przez kredę), do szukania porządku w chaosie, baaarrrrdzo do mnie przemawia.
x l a x
wrzesień 02, 2021 21:45
Tablica jako metafora/synonim kosmicznej pustki nie przemawia do mnie jako do belfra. Wręcz odwrotnie - tablica współczesna to ogrom wiedzy i różnorodność postrzegania świata (w różnych kulturach wszędzie są tablice jako źródło cywilizacji). Oczywiście, jako malarz, możesz mieć inne podejście (tabula rasa J.Locka czy symbol niemocy ucznia z podstawówki). UFO, które by ewentualnie nas odwiedziło, uśmiałoby się do rozpuku z tablicy, bo u nich wiedzę ma się w DNA, chyba... Wszędzie to tylko spekulacje, ale przyjemnie i ciekawie czas leci.