Marcin Strugalski
mieszkają u mnie
Jeszcze mieszkają u mnie jej rzeczy.
W pokoju obok stroją się w ciszy.
W świeżym wykończeniu
ostatnich dni.
Gorączki zesłanych esemesów.
I wiersz świeży
cały czas płonie.
Sprawa gorączki zdań bezwładnych
wyrzuconych
w iluzji sprawczej mocy.
Naczyń sztuki bezużytkowej,
które potłukły się o palisady
z zapartym tchem
wzniesione i sercem.
Całkiem możliwe, że słowa trafiły
w pustą przestrzeń. Całkiem możliwe,
że ktoś je złapie.
Proszę, złap je ktosiu.
Przytul,
szybko!
Są
najprawdziwsze. Tak bardzo
niechciane i samotne,
że ulatują.
Ilość odsłon: 1336
Komentarze
x l a x
wrzesień 12, 2021 21:47
Nadal nie wiem, o jaką wagę chodzi. Czy tych ostatnich rzeczy? Jeśli tak, to po co ważyć rzeczy; to raczej wartość (sentymentalna). Może być też średnia ważona lub waga oceny szkolnej. Kompletne nieporozumienie w końcówce...
Marcin Strugalski
wrzesień 12, 2021 21:43
Dzięki Marku,
zmieniłem końcówkę. Może taka waga będzie lepsza...
Pozdrawiam!
x l a x
wrzesień 12, 2021 20:34
Fajny tekst, ale ta waga na końcu to co?