Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

znowu chmura zaczepiła o okno

właściwie to jest śmieszne że słowa wydzielamy z otworu na pożywienie
takie ciężkie betonowe kloce 
spadają z rozdartego kontenera w drodze na śmieciowisko 
wprost na wyfroterowaną podłogę

nie wracamy 
nie oglądamy się 
najpierw dogoni nas krzyk 
potem zaleje cisza

zasypiamy przy otwartym oknie 
z podwórka dociera niemiłosiernie głośno 
wyliczanka dzieciaków: 
miód malina 
wzwód Stalina 
chuj nocuje w patefonie

w ciszy ściskasz 
ściskasz powietrze dłonią
Ilość odsłon: 516

Komentarze

Konto usunięte

2-22-22-22-2

listopad 20, 2021 19:00

Znowu dzieci...

wrzesień 17, 2021 19:47

I poważnie, i śmiesznie.
Wszystko w jednym, podoba mi się.

wrzesień 17, 2021 18:42

Bardzo przemyślany wiersz, realizm i poetycki impresjonizm. Końcówka robi wrażenie. Pozdrawiam

wrzesień 16, 2021 13:54

... o i jeszcze bąki w towarzystwie popuszcza...

Konto usunięte

2-32-3

wrzesień 16, 2021 12:07

Uzywaj słowa STOLEC jak najczęściej pod własnymi tekstami :)

wrzesień 16, 2021 08:37

... znowu popiermandoliło Ci się recenzowanie wiersza z rozbiorem logiczno emocjonalnym autora przez podwórkowego psychologa. Egzystujesz poprzez bełkot, reszta to tylko wdech i wydech... czasem stolec. O, - to coś na poziomie twojego zagłębiania się w temat.

Konto usunięte

2-32-3

wrzesień 16, 2021 01:51

A to wszystko w języku którym przyszło nam myśleć i czuć.

Konto usunięte

2-32-3

wrzesień 16, 2021 01:46

Tylko nie emocjonuj się zbytnio tym zestawieniem "chuja" ze "Stalinem", mamy 21 wiek i ludzie mają inne podniety światowe.
Aczkolwiek, brawo za odwagę, taki jasny czytelny pomnik liryczny dziadersa naszej epoki, co nie potrafi odpuścić, myślę że szeroko będzie analizowany przez filologów w przyszłych pokoleniach, w epoce która nie powinna się wydarzyć, a jednak odcisnęła piętno w zjednoczonej Europie, zapisując się czarnymi kartami w historii solidarności ludzkiej na rzecz przyszłych pokoleń.

Konto usunięte

2-32-3

wrzesień 16, 2021 01:09

Wiersz o niczym w założeniu, gratuluję autorowi że oficjalnie postanowił nie nabierać czytelnika, a nawet trochę polerując swoje "efekciarstwo" słowne, dajesz do zrozummienia by nie brać ciebie na poważnie. Jeszcze troszeczkę i narodzi się autentyzm w twoich wersach ;)