Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Krypa

okrzykami załogi żagiel zaczerpnął oddechu

fok dodawał nadzieje na  chwile  w bezchmurny poranek

spojrzenia ku  słońcu o marzeniach wielkich wypraw


jacht  uspakajał na głębinach rozkapryszony wiatr

bałwany  wraz z łodzią rozdzierały jeziora szept 

cisza  przyrody wsłuchiwała się w pierwsze donośne szanty


przełamanie pogody wzmogło apetyt na szkwał

odmienne wiatry muskają wiosny przelotny płacz

aura mobilizuje zapaleńców do zmian


zawodzi szczęśliwą załogę zmierzch

za firmamentem  znikają chmury 

trą powieki całując  przebłyski gwiazd

  

łajba dobija do brzegu 

bezpieczna na mieliźnie w objęciach sitowia 

brzęczenie ważki na głową kończy rejs
















Ilość odsłon: 1245

Komentarze

maj 07, 2017 16:33

jak miło cię Czarny widzieć

maj 07, 2017 16:15

Upłynęło tyle czasu, a ty dalej stoisz w miejscu, zero postępów, tekst nadający się jedynie do kosza

maj 07, 2017 16:10

ok

Konto usunięte

2-32-3

maj 07, 2017 13:07

Popraw błędy stylistyczne i gramatyczne, a wtedy na pewno będzie się czytało ten wiersz z przyjemnością:)))
Pozdr.:)