Zdzisław Brałkowski
O kulturze w saunie
O równość panie walczyły,
wciąż o niej panom prawiły.
„Tolerancja i kultura” –
tak chciała matka i córa.
Więc czemu panie, gdy zimą
pan chciałby wygrzać swój żywot,
z wrzaskiem go z sauny wyrzucą,
jeszcze złym słowem zasmucą.
Nie patrzą nawet, że mrozy,
chłop nagi, blednie ze zgrozy
(gdyż może być z tego krewa –
wnet falsecikiem zaśpiewa).
Chłopy zaś w saunie (to pewne)
niewiastę przyjmą uprzejmie,
grzecznie wśród siebie posadzą,
nawet swój ręcznik oddadzą.
Kobieta siądzie swobodnie
(tak zachowują się godnie),
jeszcze rozmową zabawią
i komplementy jej prawią.
---
”Komu więc brak tej kultury”?!
Słuchajcie, matki i córy –
Ogłady się od nas uczcie…
Do sauny... już z nami wróćcie.
Ilość odsłon: 1234
Komentarze
Mister D.
październik 01, 2021 11:36
To źle trafiłeś, ja byłem w koedukacyjnej saunie gdzie nikt nikogo nie wyganiał.