tallea
za oknem cztery pory roku, w środku Vivaldi
po policzkach spłynęła noc
wsiąkając w złocisty rogal
który tak ładnie komponował się
z talerzem w kolorze indygo
wykapany ojciec - pomyślała...
za oknem
stary orzech gubił liście
ale nie resztki godności
odkrywając tajemnice pustych gniazd
kiedy tylko słońce wmieszało się w mgłę
podsłuchując rozmowę liści z dwiema kawkami
na temat weneckiej zimy
ona
ocierała się jeszcze o sen
by połączyć się z nim na poważnie
Ilość odsłon: 545
Komentarze
tallea
październik 04, 2021 18:55
W imieniu Vivaldiego, dziękuję :))
Leszek.J
październik 04, 2021 18:53
To bardzo ładny wiersz i na poziomie.
Vivaldi pasuje tu, jak ulał.
Pozdrówka
Konto usunięte
październik 03, 2021 12:04
@tallea pisze
@aranjani
nie czytaj tego Kochana, to żywcem wyjęte z taniego harlequina :D
ha, ha, ha, każda nisza ma swoich odbiorców
tallea
październik 03, 2021 11:04
*"na poważnie" miało się łączyć z muzyką poważną, a nie disco polo... ech nie wyszło, może następnym razem :P
tallea
październik 03, 2021 11:03
@xlax
w życiu nie przeczytałam ani jednego harlequina, teraz muszę po niego, na chwilę niestety sięgnąć :))
lubię takie komentarze, nawet ja mi nie wierzysz :)
@aranjani
nie czytaj tego Kochana, to żywcem wyjęte z taniego harlequina :D
x l a x
październik 03, 2021 10:33
"ona
ocierała się jeszcze o sen
by połączyć się z nim na poważnie"
nie pisz tak, bo to styl harlequina czyli romansów dla kucharek. Unikaj egzaltacji i banału, nie przeładowuj metaforami...
Konto usunięte
październik 02, 2021 21:16
Za oknem bardzo spokojnie w twoich porach roku. Myślę, że w środku i burze i wiatry muzycznie przemijają.:))