@wokka
co za wyobraźnia :D

szczygły

zaczepiony na targu kupuję dwa szczygły w papierowej
torbce po cukrze, kilka dni nic nie jedzą, walą łebkami
o pręty, potem śpiewają, gdy świta coraz piękniej,
zbliża się wiosna otwieram okno, odlatują na zawsze

na oknie w klatce po szczygłach, wiszą na żyłkach szyjki
butelek po wódce piwie winie, powroty pijaństw nocy z
damami, tyle ich było co szyjek, migania światła w
szkiełkach, niby śpiew dam odlatujących na zawsze;

@aranjani
jarzębina to wdzięczny temat :)

@Leszku
dzisiaj przy cmentarzu widziałam nekrolog
Śp. Barbara Szczygieł... od razu przypomniał mi sie temat z poemaxu

A szczygła w warsztatach, tymczasem zamieściła Helen :)

A wiesz, że moim pierwszym pomysłem była jarzębina. Całość jesienna i bardzo na czasie.
Pozdrawiam:)

Dokładnie tak miała być Leszku. Zrobiłam jak w instrukcji, a tu masz...
oprawa poemaxu fajna i to autko, ale nie można było prościej to urządzić? :))

Rozumiem że to miało być haiku w dziale warsztatów.
Trzeba kliknąć Dział Warsztatów - Warsztaty Haiku, u góry opcje - dodaj publikację w tym miejscu, nadać kolejny numer i zamieścić.