Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


odlał się za pniem mirabelki 

pod moim oknem – Genowefa Jakubowska-Fijałkowska 

 

zaczynam się denerwować 

palę na czczo i sprzątam 

wszystkie kąty wynoszę  

śmieci górę puszek 

zgniotę jeśli będzie czas 

zajmę się polerowaniem 

ręczna robota bez automatów 

 

poezję trzeba czuć 

więc idę do kibla  

pukam do drzwi 

do krwi 

Ilość odsłon: 1252

Komentarze

Konto usunięte

2-5

maj 08, 2017 08:03

oj, będzie się działo ;) aż się człowiek martwi czy peel wrzodów i biegunki z przejęcia nie dostał ;)
świetny dystans widać. pozdrawiam

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

maj 08, 2017 07:49

Dobre. I nawet zgadzam się z przesłaniem :-)
Pozdrawiam.

maj 08, 2017 01:02

dziękuję wszystkim za komentarze i pozdrawiam

maj 08, 2017 00:54

A czy tak to ma być jak widzę? Ja mam papier. A ty czego używasz do pisania? Wyobraźni? Jest to nazbyt wirtualne pisanie, a ponadto wulgarne. Mnie to rusza. Jestem na nie! Co Ci daje cytat? Czytasz, a robisz wygłupy z pisania. Może tutaj na portalu tak jest, w rzeczywistości na pewno nie. Nic, ja Ci się nie podobam, a Ty mi. Przyjmij krytykę ode mnie i zrozum, że ciężko coś takiego nazwać wierszem.

Konto usunięte

2-32-3

maj 07, 2017 23:34

O mamo! Aż tak trzeba czuć?

maj 07, 2017 21:33

tak, tu się zgadzam! trzeba czuć! dobry wiersz... pozdrawiam :)

Konto usunięte

2-4

maj 07, 2017 17:32

U Ciebie jak zawsze puszki i inne atrakcje :-) oj lubię Cię czytać i już :-)

maj 07, 2017 17:08

No...do wszystkiego trzeba mieć natchnienie... Ten kibel trochę mi rozmazał stworzony w wyobraźni pod wpływem pierwszej cząstki obrazek, nawet przypomniało mi się "yesterdey" - bo to podobno pomaga...ostatnio piszesz tak, że trzeba się zastanawiać co miałeś na myśli...a tu akurat mogą być różne interpretacje. Ale zatrzymałeś :) pozdrawiam

maj 07, 2017 17:00

Byłoby fajnie gdyby ten wiersz nie był wzorowany na poezji Jacka Podsiadło, pierwsza zwrotka jest dość pomysłowa ale pozbawiona takiej iskry poetyckiej, brakło tu jadu, czegoś mocnego, takiego przytupu, a sama ta zwrotka kończy się dość mdławo, czyli brakło pomysłu, druga zwrotka to coś w stylu
" Myślę o tobie nawet kiedy sram "
Jacek Podsiadło
usunąłbym ostatni wers, bo tak tu pasuje jak pięść do oka, a dlaczego? sam sobie to przeanalizuj, bo wychodzi tak jakbyś pukał nie tylko do drzwi ale i do krwi, czyli, a zapukam se do krwi, brakło ci tu pomysłu na zrealizowanie powiedzmy dość dobrego wiersza, to tyle ode mnie