x l a x
spowiedź od siedmiu boleści
podnosisz dłoń dwuznacznie, jakbyś dźwigała małą kulę ziemską
lub głęboką pustkę - gest potrafi zaciążyć i dobrze o tym wiesz
jesteśmy na etapie, gdy marzeń ma się już mniej niż wspomnień
po co narzekać, że kiedyś światło było jaśniejsze, a trawa zieleńsza
daruj sobie wspomnienia, żałosne epizody z tym od kablówki
głupie siedem dodatkowych kanałów z wichrowymi wzgórzami
wstań, zobacz, czy lustro jeszcze pamięta o tobie
masz pająka przy zlewie, i zrób coś z tymi włosami
jesteśmy niczym innym niż tylko ziarenkami piasku
które właśnie przelatują przez zwężenie klepsydry
mogę jedynie obiecać ci przyjaźń na godziny bez pokrycia
nie musisz żałować niczego poza milczącym zaniechaniem
rozgrzeszą cię krople deszczu na spacerze
Ilość odsłon: 665
Komentarze
Rafał Hille
marzec 23, 2022 23:17
ale może coś mi jeszcze przyjdzie do głowy
Rafał Hille
marzec 23, 2022 23:16
nie wiem co powiedzieć
garai (resk)
marzec 15, 2022 12:05
Do mnie przemówił i bardzo. Nie czuję, że jest pretensjonalnie i mam poczucie zroumienia tego, co zostało odzwierciedlone. Forma adekwatna do tego, co obecnie dzieje się z nami wszystkimi, choć z niektórymi bardziej, z powodu różnic w doświadczeniach. Takie te "spowiedzi", to jest to. Właśnie na zasadzie rozbitego lusterka, którego każdy kawałek pokazuje coś innego. Dokładnie to robi z nami trauma, takie jest jej działanie i o tym jest ten wiersz, między innymi.
x l a x
marzec 13, 2022 15:01
Być może masz rację.
Słowianin
marzec 13, 2022 09:59
Pretensjonalne wersy, które pozostawiają mnie całkowicie obojętnym. Bez większego konkretu, pomysłu.
x l a x
marzec 11, 2022 20:55
Dzięki za wysiłek.
Paweł Podlipniak - ...
marzec 11, 2022 11:27
fajne wersy, które odskakują od siebie
kolejny raz wiersz pada na pysk przez swoją niezborność
najlepiej widać to w drugiej strofoidzie: są tam osobne deklaracje, nagłówki, hasła
i tak do samego końca
po co?