Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

  uznany poeta schodzi niespiesznie do piwnicy

  wybiera kilka ziemniaków z ciemności bo nie świeci

  z kredensu wyjmuje specjalny nóż do obierania

  wydłubuje oczka kroi myje pod bieżącą wodą

  leżą ułożone w garnku z dawno obitą emalią

 

  odkłada tomik wyławia kurczaka z gromadki

  rzucone trochę ziaren pszenicy na zwabienie

  gdy ptak zajmuje się dziobaniem poeta chwyta go

  głowa przyciśnięta do pieńka siekiera wzniesiona

  kurczakowi przelatuje całe życie przed dziobem

  chciałby jeszcze uciec lecz tylko nogami przebiera 

 

  uznany poeta wydostaje kapustę z beczki

  dodaje oleju sojowego marchewki pokrojonej cebuli

  powstaje wiersz o uznanym poecie szykującym obiad

  przegląda adresy kilku obiecujących wydawnictw

  czuje zjadliwe ssanie w dołku


Ilość odsłon: 2237

Komentarze

grudzień 20, 2021 17:42

wokka, tak naprawdę to nie miał być przepis na obiad - te czynności to tylko pretekst do wyrażenia czegoś, ale wnioski to już pozostawiam czytelnikowi.
P.S. olej lniany jest jadalny, i nie jest tani ;-)

grudzień 20, 2021 14:11

Brakuje mi w tekście paru faktów:
Kto oskubie pdstępnie zamordowanego z zimną krwią ptaka?!
Dlaczego nic nie ma o obieraniu i tarciu na tarce marchwi?!
Z jakiej racji dodawany jest olej lniany a nie oliwa z oliwek!
Poza tym temat ciekawy, żeby nie powiedzieć pasjonujący.