Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


wchodzenie

w jej świat wymagało siły

której mi brakowało


przecież żyła

co prawda bardziej losami

bohaterów książek które pochłaniała

niż realnym życiem


cichła

jeśli mówiła to przez maskę

przyklejoną do twarzy

bym nie dostrzegła smutku i rezygnacji


umawiała się na piwo

na naleśniki z malinami

a widać było obojętność na konsumpcję

głodna obecności

takiej niewymuszonej bliskości


była nigdzie i wszędzie

zawsze i nigdy

kiedyś bardziej

a teraz coraz mniej

nie wierząc i nie oczekując


obrana ze złudzeń jak cebula z łusek

nic

tylko krok do płaczu.

Ilość odsłon: 572

Komentarze

styczeń 04, 2022 12:18

Kiedy człowiek już nie ma planów, a tylko rozpływa się w szarościach, to nawet naleśniki z malinami nie są wstanie wywołać zachwytu.

Serdeczności posyłam Rafale.

styczeń 04, 2022 10:38

smutny tekst, naleśniki z malinami tutaj też smutne :)

styczeń 03, 2022 20:30

Cóż, takie życie.
Dzięki za czytanie.

styczeń 03, 2022 20:30

Zbyt to wszystko oczywiste, tekst przeciążony żałością...

styczeń 03, 2022 19:59

Tak, Leszku.
Niektórym pandemia nie dała szans i nie przez to, że ich wirus pokonał.
Pokonała ich depresja.

Dobrego roku życzę Tobie Leszku:)

styczeń 03, 2022 12:54

Ten smutny, autystyczny tekst działa na czytelnika nie pozostawiając mu być obojętnym...
Pozdrawiam