Krzysztof Bencal
Śmierć skurwysynów
Wiem, na których przystankach zatrzymuje się bus.
O zgubna kurtuazjo! Kierowca, którego
o coś spytałem, skłamał, więc musiałem pieszo
iść do domu. (Kupiłem kawę miast biletu).
W miejscu dla palących znów postawisz przede mną
alternatywę: żyć lub umrzeć. I już wkrótce –
choć wciąż nie mam planu co do siebie samego –
ciebie też tu ujrzą, jak zaciągasz się szlugiem.
Ja nie kocham, a ty nie pamiętasz, czym nędza.
Śmierć skurwysynów, którą jutro Bóg nam zada
z bezbłędnością lusterka bądź psora-pijaka,
poniesiemy tam, gdzie nikt się nas nie spodziewa.
Rynny są jak kondomy. Wiesz, kto z kim się pieprzy?
Pękły bańki z mydła. My, stokroć utrwaleni!
Ilość odsłon: 591
Komentarze
Leszek.J
styczeń 10, 2022 19:16
Tytuł tak krzyczy że już dalej wszystko blednie...
Janusz.W
styczeń 10, 2022 18:17
koty we Francji lubią się włóczyć co do rynien odgłos deszczu jak rezonans roznosi się w ciemnych ulicach potęgując pijackie libacje ....sonet song tylko skąd..zdrowia
Krzysztof Bencal
styczeń 10, 2022 10:19
Zatem jest tu coś z ostatnich podrygów. Powyższy wiersz ułożyłem po ponownej lekturze dwóch sonetów pewnego francuskiego poety. Gdyby ktoś kazał mi zmienić tytuł, wybrałbym „Nieśmiertelność Baudelaire'a”.
garai (resk)
styczeń 10, 2022 09:55
Jest w moim odczuciu świetny, podoba mi się każda strofka z osobna i jako całość. Zredukował Pan ostre środki wyrazu na rzecz uporządkowania treści i jest sonet, który uderza nie tylko w emocje. Prawdziwie Pan oddał, jak przypuszczam, nie tylko własny stan ducha, ale wielu. Dlatego tytułuję go sobie "Sonet empatyczny", bo ten, który jest nauswa skojarzenia z trywialną frustratynką.
Krzysztof Bencal
styczeń 10, 2022 09:26
To nawet lepiej, że tak odbieracie mój wiersz, bo myślałem, że to raczej ostatnie podrygi...
x l a x
styczeń 10, 2022 09:17
Terapeutyczne pisanie.
Mithril
styczeń 10, 2022 09:09
...kocopoły