Leszek.J
Wóz nie przewóz
Na wschodnim targu,
kupiłem konia,
zwykłą chabetę,
karmiony ambrozją,
pojony nektarem,
nocą dostał skrzydeł,
pegasus współczesny.
Posłuszne to zwierzę,
leciało gdzie chciałem
miałem haki i kwity,
władza moja wzrosła
po obrzeża granic.
Wygrałem zawody,
tylko ci za wodą-
- ech...
Ilość odsłon: 517
Komentarze
Leszek.J
styczeń 17, 2022 11:33
Dziękuję Rafale, mam ciągoty do pisania takich wierszy.
Pozdrawiam
Rafał Hille
styczeń 14, 2022 23:53
bardzo na czasie wiersz :)
Leszek.J
styczeń 14, 2022 19:08
Dziękuję Marku, jeszcze pomyślę.
Pozdrawiam
x l a x
styczeń 11, 2022 20:59
Jest pomysł; końcówkę bym zaostrzył...