x l a x
San – materiały źródłowe
[4] zimą
woda zgrzyta na mrozie, łabędzie nogi uwięzione w lodzie, czekają na roztopy
przynoszę czerstwy chleb, z mostu saperzy wysadzają krę napierającą na przęsła
nurt unosi śnięte ryby – całe, połówki, ćwiartki, łapiemy na zapas do worów po granulacie
rzeka chwyta mnie za nogi, ktoś ratuje, jeszcze nie teraz, podła rzeko, jeszcze nie teraz
[5] wiosną
ponury San jest jak wyrób czekoladopodobny, mój bród między sosenkami a łąką znika
trzeba nadkładać drogi przez most, rower wciąż brudny, spływaj rzeko, nienawidzę cię
[6] latem
rzucam rower w krzaki, woda nęcąco chlupie, zstępuję do rzeki, moczenie spoconych stóp
gorąco faluje, robię z dłoni łyżkę i smakuję nurt, po drugiej stronie trzej strażacy
wyciągają wzdęte ciało kobiety, przestaję pić, jednak wszystko w nadmiarze szkodzi
czemu o tej porze roku smutne baby chcą spłynąć do morza, rzeka oddaje się
nie płynie za darmo, dziwka, ale chłodzi kończyny, powoli przechodzi mi nienawiść
Komentarze
x l a x
styczeń 16, 2022 14:31
Obecnie trwa zima. Pozdrawiam
tallea
styczeń 15, 2022 13:11
Zazdroszczę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) tej wody życia z Sanu :))
Co się stało z jesienią? trwa? :)
x l a x
styczeń 12, 2022 20:36
Renata@ ta sugestywność tekstu mnie ucieszyła (pracuję nad tekstem, który mocno zadziała; jak używka ;-) Co do znikania ptaków, to nie przypadek, tylko działalność człowieka-wirusa jak w Matrixie,
Pasja@ Najlepsza recenzja to "Cudne to"; co do picia wody z rzeki, to można śmiało ze Sanu - ja tak od dzieciństwa,
Irek@ dobrze trafione z tą metaforą przemian, choć mogą być też inne interpretacje, dzięki
Irro
styczeń 12, 2022 19:14
Ciekawy wiersz. Metafora przemian. Pory roku, etapy życia, w końcu dojrzałość, refleksja, pogodzenie?
Konto usunięte
styczeń 12, 2022 16:02
Cudne to. Ja też nadkładam drogi przez most, ale raczej nie odważyłabym się zaczerpnąć wody z rzeki (nie wiem co by się później ze mną działo), chociaż kusząca nazwa wskazuje, że kiedyś była modra, to jednak musiało być to dawno.. Pozdrawiam :)
garai (resk)
styczeń 12, 2022 11:35
Genialne - koncept i wykonanie, lubię takie łączenie gatunków, rodzajów i rodzin w poezji :)
Poza tym, niezwykle sugestywne są te "notatki". Pod ich wpływem szybko pobiegłam do okna, sprawdzić co dzieje się z rzeką przepływającą obok domu i uff, na szczęście, nic szczególnego nie zauwazyłam. Choć, kto wie, kto wie, pojawiła się jakaś nowa mała łacha z kamieni i znikły znajome dzikie ptaki. Przypadek???