Krzysztof Bencal
Jestem księciem udzielnym...
Jestem księciem udzielnym francuskich kloszardów
Przez wzgląd na mężczyzn, którzy są w mocy Wenery,
zsuniętego ramiączka, belle femme, nie poprawiaj,
bo choć ukształtował ich lumpenproletariat,
wiedzą, że z kobiety nie zdziera się sukienki.
Jeśli ktoś z nas zacznie tę strunę palcem szarpać,
gwałcicielskie crescendo stłumią ciosów dźwięki
i ów obcy, upadły muzyk pożre pierwszy
zadżumionego szczura, by zginęła Francja.
Bóg pomiędzy sługą a panem już stawia znak
równości, wyciągam więc z oka cały tartak.
Gdy na dziadowskim stole będą same resztki,
twój przyspieszony oddech znów zmieni się w zefir,
który wprawi w wirowy ruch piach na Syberii,
śnieg na Hawajach, jakbyś gumkę przeciągała.
Wiersz z tomu "Sonety hawajsko-sybirskie" (Miniatura, 2018)
Komentarze
Konto usunięte
styczeń 20, 2022 20:06
Gdybym miał serce, to mogłoby to być jemu bliskie...
garai (resk)
styczeń 20, 2022 13:21
Zrozumiałam, że chodzi o ewangeliczne i już przysłowiowe "belki w oku", które nie przeszkadzają wyłapywać drzazgi w cudzym.
x l a x
styczeń 20, 2022 11:01
"wyciągam więc z oka cały tartak" - wesoły pomysł, ale brak mi tu uzasadnienia. Wydmuszką trąci też piach Syberii oraz śnieg Hawajów... Takie bla-bla tirli, tirli, bom, bom bez logicznego uzasadnienia.